Zbijam bąki

Musicie mi wybaczyć przerwę. Obiecuję wrzucić tu jakąś notę we wtorek. Jestem słowny i konsekwentny więc nie bójta się.

W poniedziałek wieczorem udam się w poszukiwaniu inpiracji do Tybetu, Indii albo do jakiejś knajpy.

Stałych czytelników proszę o zabawianie maskotki Kriza.

Świeżą ludożerkę zapraszam do przejrzenia archiwum.