POLSKA – KRAJ EKSPERTÓW

Boshe, coś Polskę

 

Naprawdę nie rozumiem jak to możliwe, że w kraju, w którym według ostatniego spisu powszechnego jest 38 300 000 ekspertów, tak źle się dzieje.

Naród, który jest z dziada pradziada wykształcony w zakresie lotnictwa cywilnego i wojskowego, rektyfikacji ropy naftowej, psychologii społecznej, podstaw umów międzynarodowych powinien rządzić światem.

A jednak, jakimś cudem, nie trzęsiemy światem.
Mało tego… przecież w XVII wieku mieliśmy tylko 8 milionów ekspertów w dziedzinie militarnej, gospodarczej i jakoś udało się znaleźć angaż dla wszystkich tocząc wojny ze:

  • Szwedami (nie ma to jak pogmerać w sporach dynastycznych Szwedów)
  • Kozakami (nie ma to jak pouciskać sobie armię silnych buntowniczych mężczyzn)
  • Rosjanami (Smoleńsk pomścimy!)
  • Turkami (a co… ja nie przyłącze Chanatu Krymskiego?)
  • drugą połową Polaków

Jestem pewien, że eksperctwo każdy młody Polak wysysa z mlekiem matki.
Dlaczego? Gdy tylko kolejne pokolenie polskich ekspertów m.in. do spraw polityki międzynarodowej, zaczęło raczkować toczyliśmy już wojny na każdej granicy z Prusami, Austrią i Rosją. Nawet udało się utracić niepodległość na 123 lata.

Wielu ekspertów podkreśla fakt, że uchwaliliśmy też pierwszą w Europie konstytucję.
To prawda! Dzięki konsultacjom społecznym ekspertów z innymi ekspertami (słynna konferencja targowicka) wywołaliśmy nawet wojnę domową (zwiększając w ten ekspercki sposób liczbę wrogów z 3-ech wzdłuż trzech granic do czterech wrogów – wzdłuż niezmienionej ilości granic)
Starania polskich ekspertów zostały wynagrodzone i druga na świecie nowoczesna konstytucja obowiązywała aż 14 miesięcy!
Czyż to nie rekord na miarę afrykańskiego kraju?

konferencja targowicka
Polscy eksperci wykonują karę śmierci przez powieszenie. Z powodu nieobecności skazanego wykorzystują w tym celu jego obraz.

A dzisiaj?
Dzisiaj jest jeszcze lepiej, bo mamy w kraju jeszcze więcej ekspertów.
Ba, eksperci poza krajem mogą głosować nawet w wyborach, żeby swoimi pomysłami znad londyńskiego zmywaka poprawić poziom życia obywateli w Polsce.

Mamy 38 milionów osób, które doskonale znają się na katastrofach lotniczych, cenach paliw i sądownictwie.

Prawotwórstwo to sport narodowy Polaków.

Niedawno wszystkie portale informacyjne przedstawiły wiadomość, że porwane dziecko, które było poszukiwane przez wielu, niestety nie żyje. Zabójcą okazała się matka dziewczynki.

wiadomość

Armia 38 milionów polskich ekspertów postanowiła zająć stanowisko.
Wydano wiele wyroków śmierci, w tym kilka bardzo skomplikowanych.
Polski Sejm musi się teraz pospieszyć – musi przygotować odpowiednie ustawy, żeby matkę można było, zgodnie z żądaniami tłumu, posadzić na krześle elektrycznym, wyrwać jej nogi i skrzydełka, wrzucić do wrzącego oleju. Trzeba też wybrać, którą metodę zastosuje się pierwszą, a następnie jaką metodą wybierzemy metodę głosowania nad wyborem metody ukatrupienia matki. Jest jeszcze metoda głosowania na metodą głosowania.
Eksperci są zgodni, że zanim eksperci podejmą decyzję, matka trafi do więzienia lub popełni samobójstwo lub ją uniewinnią.

Przyjrzyjmy się wypowiedziom wykształconych Polaków:

UleNka Noga ma przechlapane. Prawdopodobnie matka dziewczynki jest psychopatycznym mordercą.
Wszyscy możemy być na liście matki dziewczynki.
Od dziś chodzę w kasku.


Prokurator Honoris Causa Anna Kubeczko wskazuje na jeszcze inne dziwne okoliczności.
Maria Tillner z kolei zauważa, że upadek na podłogę głową w dół może spowodować uderzenie w głowę!

Tutaj komentarz nie jest potrzebny, podkreśliłem najciekawsze wypowiedzi.
Bardzo lubię gdy ktoś krzyczy „On mi ukradł zegarek, łapcie, zabijcie go, ten kurwi syn jest złodziejem. Chyba”.

Na koniec wypowiedź pewnej pani… wypowiedź, która mnie urzekła:

A Ty obywatelu, kogo dziś chcesz zlinczować?