NIE CZYTAJ GAZET- BĄDŹ GŁUPSZY

Jestem człowiekiem, który często przebywa poza mieszkaniem. A ponieważ jeżdżąc po mieście widzę plakaty promujące czytanie prasy. Nie chcę być głupi, więc raz na jakiś czas postanawiam nadrobić zaległości.
Pobieram wtedy prasówkę z całego miesiąca i zabieram się za czytanie.

Jest tego dużo, w związku z tym cały kolejny miesiąc poświęcam na przestudiowanie tej lektury.

Oczywiście nie mam wtedy czasu na czytanie aktualnych gazet, stąd na początku nowego miesiąca znowu jadę do pracy pobrać prasówkę sprzed trzech-czterech tygodni.

Zdarza się więc często, że moja wiedza z kategorii "aktualności" jest bardzo przestarzała.

Opóźnienia wachają się zależnie od stopnia priorytetu informacji.

Wiecie jak się zdziwiłem gdy wczoraj dowiedziałem się, że Pan Kaczyński został premierem 3,5 RP?

A pewnie koło października dowiem się, że Polska przegrała w inauguracyjnym meczu eliminacji ME z Finlandią 1-3. Coż na razie jeszcze tego nie wiem, więc nie mogę się wypowiedzieć na temat fatalnej gry bocznych obrońców polskiej reprezentacji.

PIERWSZY PRZEGLĄD NIEŚWIEŻEJ PRASY:

GLAMOUR (wydanie specjalne – chyba 2005r):
"HQ – iloraz szczęścia" – okazuję się, redaktorzy odkryli cudowny wzór na szczęście.

SZCZĘŚCIE = P + (5 x E) + (3 x H)

gdzie P to: "spojrzenie na życie i stosunek do świata, to, w jaki sposób się przystosowujesz do ludzi i otoczenia"

E : "określa twój stan zdrowia i finansów, twoje warunki życia oraz opisuje twoje relacje z przyjaciółmi (ja, jak się dowiedzialem, mam "wyjebane" na osiedlu. Zdrowie perfekcyjne. Rachunki bankowe mam trzy z tego dwa na debecie, więc tu akurat będę miał mało punktów. przyp. Kriz)"

H : "to wartość, która mówi o twoim poczuciu humoru, oczekiwaniach i poczuciu własnej wartości (co do mojego poczucia humoru, to wiele razy zastanawiałem się nad zakupem magnetofonu z nagranym śmiechem, żeby ludzie wiedzieli kiedy skończyłem opowiadać dowcip. przyp. Kriz)"

Ze wzoru wynikałoby więc, że jestem nieszczęśliwym człowiekiem. Więc trudno, mimo, że do tej pory czułem się szczęśliwy teraz musze zacząć lamentować nad moim losem. Ale mam przesrane.
Bo Glamour napisało…

FAKT (4 września 2006):

Oprócz artykułu "Dyć to nasz baca!" z uśmiechniętym Jarkiem Kaczyńskim, wywiadu na ostatniej stronie z Marcysią z Darłowa (23 l.) (streszczenie wywiadu: duże piersi, brzydka twarz); na stronie czwartej znaleźć możemy atak na ministra Giertycha (Giertych wicepremierem, ale jaja, nie wiedziałem 😉 ).
Agnieszka Grzesiak (20 l.) naturzystka z Krakowa (na zdjęciu w różowej bluzce, grube ramiona, spojrzenie wprost szukające wiedzy):
"Drzwi Uniwersytetu Jagiellońskiego są dla mnie zamknięte".
Dziewczyna bardzo chciała studiować na dobrej uczelni jaką jest krakowski UJ, ale niestety nie zdała matury a podły Minister Edukacji nie dał jej amnestii. Czyli nie dostanie swojej szansy na nie dostanie się na uniwersytet. Bo tak by się to skończyło gdyby jej nic nie warte świadectwo dojrzałości miało rywalizować z wynikami ludzi, którzy naprawdę przyłożyli się do matury.

Bardzo mnie wzruszyła jej historia.

Idę grzebać dalej w stosie gazet, tygodników i miesięczników.