Przed muzyką w grach czy filmach stoi bardzo poważne zadanie.
Ta w filmach jest wyznacznikiem emocji, stanu psychiki bohatera czy też jest tłem dla jakiejś szybszej akcji.
Ta w grach spełnia podobną rolę. Dzięki niej możemy bardziej wczuć się w rolę kierowanego przez nas bohatera/bohaterów, możemy bardziej zaangazować się w walkę, czy rozwiązywać skomplikowane zagadki.
Często jeśli film był gniotem, zapamiętujemy z niego tylko muzykę.
O ile muzyka z filmów bywa doceniana to niestety ta z gier komputerowych umiera i dopiero po reinkarnacji, gdy odrodzi się jako motyw przewodni w filmie, może zostać doceniona.
Dlatego zawsze chwaliłem akcje wydawców gier komputerowych, którzy dołączali płyty audio z muzyką.
Moja Winamp’owa playlista jest wzbogacona w muzykę z 'Gladiatora’, 'Back to the future’, 'Blade Runner’, 'Braveheart’, 'Forrest Gump’, 'Requiem for a Dream’, 'Last of Mohicans’, 'The Green Mile’ czy 'Milczenia Owiec’.
To wszystko jest przyprawione niezliczonymi pojedynczymi kawałkami Hansa Zimmera ( f.e „Hymn for the Red October”). Jest i Rysio Wagner z utworem z „Czas Apokalipsy”
Do tego smakowite kąski z seriali, którymi katowałem swój młody umysł: „Airwolf”, „MacGyver”, „Knight Rider”.
Nie mam chyba tylko motywu z Drużyny A. Chociaż ten jestem w stanie zanucić na żądanie nawet po obudzeniu w nocy.
W czasach młodości miałem kolegę, który przyłożył radio do telewizora i tym sposobem poprzez nagranie na kasetę muzyki z Drużyny – A (wraz z rapującymi wstawkami lektora typu: wystepują i muzyka) stał się Kimś na naszym podwórku.
Ja żeby go przebić i stać się Kimś Lepszym Niż Gość Który Zdobył Muzykę Z Drużyny – A, musiałem na przerwie w szkole wrzucić do ubikacji wodorotlenek sodu i aluminium.
Nigdy nie umiałem wcisnąć klawisza ESC przy graniu w Battlefield 1942 – bo był czas na intro i był czas na skopanie tyłków wstrętnym aliantom.
Muzyka z tej gry tak świetnie motywowała, że tuż po wejściu do gry byłem w stanie wlecieć skradzioną aliantom Latającą Fortecą w amerykanską dupę biegnącą do naszej flagi, byle tylko obronić punkt dla zespołu.
Przyznajcie się co u was brzęczy w głośnikach?