…czyli słów parę o idiotkach za komputerem.
Pani Brizendine w swojej książce „Kobiecy mózg” stwierdza, że hormony odpowiadają za popadnięcie nastolatek w manię esemesowania i zakupów.
Za przeproszeniem, ale sram na jej wnioski.
Wnioski Kriza są lepsze, powstały w wyniku długotrwałych badań i w ogóle są 'mondrzejsze’.
Dzisiejsze panienki są głupie, bo chcą pozostać głupie.
Przyjaciółeczki napierdalają na telefonach cały czas między sobą. Na lekcjach pod ławką, w autobusie do szkoły, na przerwach, w stołówce, w łazience, w wannie, na kiblu – co kilka sekund lecą uPLeCionE fAloM esemesy do psiapsiółek a wraz z nimi lecą dwudziestogroszówki do ich operatorów komórkowych.
I zamiast odkładać pieniądze na studia, przewalają się rodzinne majątki na opłatach za telefon czy internet.
Internet.
Internet służy przeciętnej osobie do:
-poszerzania horyzontów
-zdobywania wiedzy
-czytania aktualności
-przeglądania stron pornograficznych
Ten gatunek nie wykorzystuje żadnej z wyżej wymienionych zalet sieci.
Generacja Gadu-Gadu płaci 50-100 PLN abonamentu miesięcznie tylko po to, żeby na ich komunikatorze mogło zapalić się pierdolone żółte słoneczko!
I żeby mogła wejść na blog poświęcony Tokio Hotel.
Czy przypiąć kilka komentarzy na Onecie, nie czytając nawet tematu (tak w temacie „czy Rokita odejdzie z PO” mamy komentarz typu „pomocy swendzi mnie macica, czy ktoś może mi pomóc??!!!!!!!!!!11111 blagam <smutek>”).
Kolejną rzeczą wkurwiającą mnie niemiłosiernie jest używanie wszędzie gadowskich emotikonek.
Mimo, że jest rzeczą tak pewną jak grzybica stopy po wizycie na miejskim basenie, że wpisując w telefonie coś takiego: „<glupek>” odbiorcy smsa nie pojawi się przecież na wyświetlaczu uroczy ludek uderzający swoją główkę młoteczkiem.
kochacie ich ze mną, prawda?
Głupie torby zamiast poczytać książkę słuchają Tokio Hotel i śpiewają z nimi niemiecki tekst piosenek nie mając pojęcia o czym on…. powiedzmy że… traktuje.
I nie będą miały żadnego pojęcia dalej, no chyba że Bravo zamieści tłumaczenia.
Gdybym powiedział takiej w twarz „oportunistko pierdolona” odkrzyczała by mi pewnie „wcale nie jestem kurwą!”
Kolejna sprawa.
Laski z Gadu-Gadu mają wbudowany jakiś, kurwa, 'mentalny ekshibicjonizm’ czy może jest to jakieś dążenie do sławy zaspokajane na poziomie minimalistycznym…
Mowa o rozmowie między dwoma pacjentkami za pomocą opisów.
I tak lata temu robiąc przy kompie cokolwiek w prawym dolnym rogu monitora wesoło podskakiwały mi komunikaty o zmianie statusu raz Basi, a raz Agnieszki, bo one musiały się umówić na wspólny wypad do sklepu informując o tym wszystkich naokoło plus mnie Bogu ducha winnego.
W najlepszym razie wieszał mi się wtedy komputer.
W najgorszym musiałem wejść w opcje gg, żeby pozmieniać pewne ustawienia.
Teraz już nie korzystam z tego komunikatora, a ponieważ poznałem już trochę ludzi, opisy moich znajomych nie muszą sąsiadować z głupimi laskami. Powypierdalałem wszystkie te szmatki z mojej listy kontatkowej.
Zostawiłem sobie, przez sentyment, dwie najbardziej ubezwłasnowolnione.
Będę obserwował (poprzez opisy) ich metamorfozę w dojrzałe życie, na moim Kadu.
Parafrazując słowa Maćka Szczęsnego…
Codzienna tęsknota za inteligencją w ich oczach nie jest przypadkowa.
Apeluję teraz do wszystkich dziewczyn, które przypadkiem tu trafiły wpisując w wyszukiwarce obrazów Google „tokiohotel” spróbujcie nad sobą popracować…
Inaczej może wasze życie będzie beztroskie, będziecie miały powodzenie u chłopaków, ale tylko do pewnego momentu. 30 lat wam stuknie i zostaniecie z ręką w nocniku, bo młodość przeminie i już nie bedziecie miały co sobą reprezentować.
Możecie też żyć dalej tak samo…
„OCZYWIŚCIE SZANUJEMY ICH…” 🙂