Dziś dziesiąty. Dzień wypłat. Stan konta na godzine 10:33 wciąż niezmiennie wynosi 10,66 PLN. Na debecie.
Bank jeszcze rok temu nie zezwolił mi na debet z powodu „nieunormowanych wpłat” Ale trzeba przyznać krawaciarzom, ze potrafią udoskonalać zasady matematyczne, żeby swoje wziąć…
I tak- w koszyku A znajduje się zero jabłek. Przychodzi Babcia Janina, która za wynajem koszyka zapierdala ze środka 10,66 jabłuszka. Krzysiu się zdziwi.
Czekam na SMS od Marka Kondrata, że pojawił się już przychód od płacodawcy na koncie. Ale drań nie pisze. Jak tylko dostane wiadomość muszę zapieprzać do Fryzjera. Zarosłem tak, ze trzeba pogode w radio wysłuchać, żeby wiedzieć jak jest na zewnątrz.
Joanna Brodzik wyżaliła się w TV, ze uroda często przeszkadzała jej w życiu.
/Nasza Joasia w Liceum/ Jakbym tak wyglądał to też by mi uroda przeszkadzała żyć.
Choć trzeba przyznać nie różniliśmy się zbytnio w młodości bo Nasza Gwiazda Telewizji też miała wąsy 🙂
I na koniec coś lekkiego i przyjemnego.
Znajomy, który pracuje w kinie, namalował czarne kropki w różnych pozycjach (chybił trafił) na plakatach reklamujących „Kod da Vinci” porozwieszanych w pewnej krakowskiej galerii. I dobrze, niech te „poszukujące prawdy” chuje teraz się zastanawiają i rozwiązują tajemnicze przesłanie. Przynajmniej nie będą mieli czasu spotykać się w Strefie 11.
Przypomina mi się „Podziemny krąg” gdzie jeden z bohaterów wkleił kilka klatek dużego penisa do bajki.
Ciekawe czy w polskich kinach też tak się bawią?
Pewnie nie, bo kinooperator to zawód znany ze swojej żywiołowości, mało monotonny i nie nużący 🙂 Chyba przejde się do kina na jakiś film…